Nowoczesne technologie zawładnęły współczesnym światem. Nikt już nie wyobraża sobie codziennego życia bez smartfonów, laptopów czy telewizorów. Jednak kilkadziesiąt lat temu ludzie musieli sobie radzić bez wielu udogodnień, które dzisiaj uznawane są za standard. To wcale nie oznacza, że w latach 80. czy 90. brakowało nowinek technologicznych, którymi zachwycał się świat. Owszem, były i robiły niemałe zamieszanie szczególnie wśród młodszych odbiorców, którzy z zapartym tchem spędzali długie godziny grając na pierwszych konsolach czy oglądając kolorową telewizję. Zatem czym zachwycaliśmy się dekady temu?
Polaroid
Posiadania Polaroida wiązało się z prestiżem i wysokim statusem społecznym. Przenośny aparat fotograficzny, za pomocą którego można było robić zdjęcia i je wywoływać. Wielu posiadaczy tradycyjnych aparatów z pewnością pamiętają czasy, kiedy jedynym sposobem na sprawdzenie jakości zdjęcia przed jego wywołaniem było przestudiowanie kliszy. Oczywiście na kliszy pojawiały się zdjęcia w negatywie, dlatego na ostateczny efekt trzeba było czekać aż do zapełnienia całej rolki, którą i jej wywołania. Polaroidy znacznie skracały ten proces, jednak cena wkładów fotograficznych była horrendalnie wysoka, co nie powstrzymywało miłośników nowinek technologicznych przed jego używaniem.
Pegasus – konsola do gier
Pod koniec XX wieku nie każdego było stać na zakup nowiutkiej czy też używanej konsoli do gier od japońskiego producenta Nintendo. Z pomocą przyszła wierna podróbka NES, czyli… Pegasus. Co ciekawe, Pegasus był popularny nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach dawnego Bloku Wschodniego. Każdy, kto w przeszłości posiadał Pegasusa z pewnością pamięta, kiedy to jedynym źródłem nowych gier na konsolę były lokalne bazary, na których sprzedawano kartridże. Najczęściej w kolorze kanarkowym, rzadziej fioletowym czy czarnym. Po „odpaleniu” gry często czuliśmy jednak zawód – na etykiecie widniała informacja o 1000 gier, podczas gdy na kartridżu znajdowało się dużo mniej.
Walkman
W latach 90. każdy młody człowiek marzył o walkmanie, choćby używanym. Przenośny odtwarzacz muzyki na kasety w tamtych czasach to było „coś”, chociaż w krajach zachodnich to urządzenie było już znane od lat 80. Obecnie walkman jest dla nas jedynie reliktem przeszłości, etapem przejściowym do udoskonalenia technologii na przestrzeni przemian gospodarczych. Po walkmanach przyszedł czas na discmany, odtwarzacze mp3 czy iPody, jednak obecnie słuchamy muzyki za pośrednictwem serwisów muzycznych na naszych smartfonach.
Konsola Tetris
Kto nie spędził długich godzin nad tą niezwykle wciągającą grą logiczną? Przenośne konsole tetris były prawdziwym hitem lat 90. i każde dziecko chciało je mieć w swojej kolekcji. Tetris to na pozór zwykła gra polegająca na budowaniu bloków z klocków tak, aby ich najniższe rzędy planszy były zapełnione, co powodowało ich zniknięcie. Gra kończy się w momencie, gdy klocki nie mieszczą się już na planszy. Gra stworzona przez radzieckich programistów do dzisiaj cieszy się dużą popularnością, z tym że gramy w nią na smartfonach, a nie na specjalnie do tego zaprojektowanych konsolach.
Zegarek Casio
Obiekt pożądania wielu chłopców w latach 90. Zegarek ten wyróżniał się nie tylko elektronicznym cyferblatem, ale często posiadał również dodatkowe funkcje. Najczęściej były to zegarki z funkcją kalkulatora, których ukryte klawisze były trudne do obsługi nawet przez kilkulatka. Pomimo tego każdy chciał nosić Casio, każdy chciał „zaszpanować” wśród kolegów, a przy okazji zapewnić sobie pomoc w trakcie klasówki z matematyki.